Wybór legowiska
Legowisko dla psa to dość istotny zakup. Musi być dopasowane do indywidualnych preferencji zwierza, a najlepiej jakby dodatkowo było ładne i pasowało do wystroju mieszkania. Pierwsze legowisko kupowaliśmy Sheldonowi w ciemno. Nie wiedzieliśmy wtedy, jak bardzo lubi trzymać pyszczek na miękkim, jak się wierci i ile miejsca potrzebuje, gdy zwinie się w kłębuszek.
Stare legowisko już jakiś czas temu wylądowało na balkonie (to taki przystanek w drodze na śmietnik – jest już podniszczone i ma sporo niespierających się plam). Przez jakiś czas Sheldon nie miał typowego psiego legowiska – miał swoje ulubione kocyki i podusie (oczywiście podprowadzone Małemu Człowiekowi) oraz przejściowo zaanektował sobie kojec dziecięcy na swoją miejscówkę.
Od jakiegoś czasu nosiliśmy się jednak z zamiarem kupienia mu jakiegoś fajnego legowiska. Rozglądaliśmy się za czymś konkretnym i trwałym a w dodatku ładnym (trochę też już miałam dosyć ciągle porozwalanych kocyków). Dlatego świetnie się złożyło, gdy trafiła się okazja, żebyśmy otrzymali legowisko w prezencie od Pani Ewy z favi.pl – wyszukiwarka mebli i dekoracji.
Legowisko od favi.pl okazało się strzałem w dziesiątkę – sami zobaczcie. Prezent spodobał się nie tylko Sheldonowi, ale też (a może przede wszystkim) Małemu Człowiekowi, który przez pierwsze godziny co chwila wyganiał Sheldona z jego nowej miejscówki.
Paczka przyszła bardzo szybko. Mało tego, wszystko zapakowane było w wielkim pudełku, więc Sheldon z Małym Człowiekiem zyskali nową kryjówkę. Potem bawili się na zmianę w legowisku i w pudle.
Producent
Dostaliśmy legowisko firmy Amiplay, owalne legowisko dla psa Morgan, żółte, rozmiar L. Co ważne jest to polski producent z Częstochowy.
Rozmiar legowiska
Rozmiar L (73 × 64 × 22 cm) okazał się w sam raz na podtuczonego corgusia, który od prawie 4 tygodni ma złamany palec i prawie cały czas nosi opatrunek i mało się rusza. Legowisko jest też dostępne w mniejszych rozmiarach.
Materiały
Legowisko wykonane z dwóch materiałów (skóra ekologiczna i tkanina poliestrowa). Zarówno rama, jak i poduszka mają miękkie antyalergiczne wypełnienie. Według metki poduszkę można prać w pralce w 40 stopniach, więc część najbardziej narażona na zabrudzenia jest łatwa w utrzymaniu czystości. Producent zapewnia też, że wypełnienie nawet po praniu zachowa pierwotny kształt i właściwości. Ekoskórę wystarczy przetrzeć mokrą szmatką, jeśli się zabrudzi.
Wykonanie
Wszystko jest bardzo starannie wykończone, materiały są wysokiej jakości. Widać dbałość o detale.
Design
Elementy ze skóry ekologicznej są żółte, a drugi materiał jest głównie brązowy. Kolory bardzo do siebie pasują. Żółty nie jest zbyt jaskrawy. Dzięki temu, że poduszka jest dwustronna, można dopasować ją do wnętrza lub do preferencji psa. Jak już pisałam, Sheldon lubi mieć mięciutko pod pyszczkiem, więc leży na bardziej miękkiej stronie poduszki.
Nigdy nie sądziłam, że psie legowisko może pasować do wystroju. Do tej pory legowiska Sheldona były raczej koniecznością niż dekoracją (z punktu widzenia wystroju wnętrza oczywiście 🙂 ). Od teraz Sheldon może sobie chrapać w swoim nowym łóżeczku (jak tylko Młody Człowiek go nie okupuje), na które aż miło popatrzeć.
A w czym śpi Twój pies? Pochwal się w komentarzu!
Fajne legowisko. Czy te brzegi są miękkie?
Tak, mięciutkie i wygodne 😊
Legowisko wyglada slicznie i wydaje sie wygodne. Podesle Mamie, moze skusi sie dla swoich psiakow 🙂
Legowisko wygląda super! Ja muszę rozejrzeć się za czymś dla naszych dwóch kotów 🙂
Kawał świetnej roboty. Bardzo dobrze się to czyta.
Dobre pomysły pewnie wykorzystam coś u siebie.
Proszę o informację jak sprawuje się legowisko po pewnym czasie? Czy piesek nadal je lubi, czy się nie zniszczyło? Bardzo mi się podoba, ale nie wygląda na super-wygodne 🙂
Z góry dziękuję za odpowiedź
Legowisko sprawuje się bez zarzutu. Nadal wygląda całkiem dobrze mimo, że minęło już całkiem sporo czasu. Jest bardzo odporne na uszkodzenia mechaniczne. Sheldon bardzo lubi w nim spać.
Mieliśmy z tym legowiskiem jeden problem – Sheldon upodobał sobie w nim taką pozycję, że pysk zawsze miał uniesiony co powodowało przeraźliwe chrapanie. Z tego względu obecnie korzystamy tylko z poduchy wewnętrznej 🙂 Ciężko to jednak nazwać wadą produktu – to raczej ukryta wada corgi 🙂