Dawno się nie odzywaliśmy w tematach innych niż Bajki bez ogonka więc pora na coś nie tylko dla dzieci. Ten wpis jest dla wszystkich, którzy ciągle zastanawiają się nad swoim własnym corgi. Zobacz co musisz wiedzieć ZANIM kupisz corgi.
Poniższy tekst nie jest poparty żadnymi badaniami naukowymi, jest to tylko zbiór naszych półtorarocznych doświadczeń z Sheldonem – wyjątkowym corgi. Istnieje ryzyko że inne Corgi nie będą pasowały do tej obserwacji! Dlatego należy wpis potraktować z przymrużeniem oka.
1. Corgi gubi sierść, duuużo sierści.
Jeśli ktoś uważa inaczej lub temu zaprzecza to albo nigdy nie miał corgi, albo nie wie co mówi. W okresach linienia odkurzamy czasem nawet dwa razy dziennie. Przez cały rok niemal codziennie. Prawdą jest ,że corgi gubi sierść tylko dwa razy do roku… (Uwaga suchar!) Najpierw przez pierwsze pół roku, a potem przez drugie. Rolka do ubrań to stały element wyposażenia naszego domu. Więcej o sierści i tym jak sobie z nią radzimy pisałam tu.
2. Corgi to raczej nie jest pies do tulenia i trzymania na kolanach.
Zazwyczaj. Sheldon jest to pies bardzo przyjacielski i rodzinny. Uwielbia mieć całe swoje stado w zasięgu wzroku. Lubi też się bawić, być głaskany i czochrany. Ale zdecydowanie nie jest to pies, który zastąpi kocyk w długie jesienne wieczory. Zapewne są też bardziej lubiące tulenie egzemplarze, nam się jednak trafił taki wycofany.
Podobno ma to po mamie, która też jest spokojnym, wycofanym osobnikiem. Chwilę poleży, chwilę pogrzeje, a potem odsuwa się tak, żeby wszystko widzieć i słyszeć. Warto jednak zaznaczyć, że corgi ogółem jest to rasa bardzo przyjacielska, opiekuńcza i dobra do domów z dziećmi.
3. Corgi lubi zimno.
W sezonie grzewczym nasz corgi najlepiej czuje się na balkonie. Wylegiwanie się pod grzejnikiem nie jest w jego stylu. Jak na przedstawiciela walijskiej rasy przystało nasz corgi to fan angielskiej pogody. Lubi chodzić po deszczu i oczywiście musi wdepnąć w każdą napotkaną kałużę. Każdą! Serio, każdą…
Lubi hasać po śniegu, jeść śnieg, tarzać się w śniegu, łapać śnieżki i wszystkie inne zabawy ze śniegiem związane. Jeśli więc chcesz mieć corgi przygotuj się na to, że będziesz wychodzić na spacery w każdą pogodę, bez wyjątku. A im pogoda będzie brzydsza, tym mniej chętnie będzie wracał ze spaceru do domu. Wycieranie podwozia po spacerze w sezonie jesienno-zimowym to norma.
4. Corgi to uparta rasa
Corgi bywa uparty jak osiołek. Często oznacza to np. próby zaganiania i podgryzania członków stada, ale można temu zaradzić odpowiednio reagując. Oczywiście jak na typowego Corgi przystało Sheldon jest upartym indywidualistą. Nam się niestety z uparciuchem nie zawsze udaje wygrać i czasem na spacerach towarzyszą nam sceny przeciągania psa po chodniku, bo ten uznał, że idziemy w złym kierunku.
Oczywiście to, że pewne cechy są charakterystyczne dla danej rasy, nie oznacza to, że każdy corgi jest uparty, a każdy Labrador będzie łagodny i towarzyski.
5. Corgi budzi duże zainteresowanie na ulicy
Niemal każde wyjście z domu z Sheldonem dalej niż na mały spacer po osiedlu kończy się pytaniem, czy to królewski piesek. Oczywiście jest to bardzo miłe o ile się nigdzie nie spieszymy i mamy czas na pogawędki. Zdarzyło się nam już, że ludzie zatrzymywali samochód na nasz widok, żeby spytać, czy to corgi. (Sheldon akurat wtedy postanowił zaprezentować się z wybitnie niekrólewskiej strony i zajął się numerem 2 bez żadnych skrupułów). Wiele razy obce osoby robiły też zdjęcia Sheldonowi, bo koniecznie chciały komuś pokazać królewskiego pieska.
Innym razem miła pani policjantka zatrzymała radiowóz na nasz widok. Całe szczęście, że była fanką corgi, bo złapała nas w momencie ,gdy przechodziliśmy przez ulicę w „niezupełnie dozwolonym” miejscu…
Taki malutki uroczy myślą ludzie i biorą psa, który zupełnie nie wpisuje się w ich potrzeby 🙂 Trzeba wybierać rasę po charakterze, a nie po wyglądzie.
Wybór psa to bardzo złożona sprawa, dlatego myślę, że tego typu artykuły są bardzo potrzebne.
Cieszymy się, że się przydają 🙂 Uważamy, że lepiej uświadamiać ludzi w kwestii posiadania psa i tym co się za tym kryje.